Order Orła Białego z Gwiazdą - OGROMNA RZADKOŚĆ - ZŁOTO
Opis
Tło historyczne
Order Orła Białego, historycznie najważniejsze i najwyższe wyróżnienie nadawane w Polsce, ma dwie genezy. Pierwsza sięga swoimi początkami czasów króla Przemysła II, który miał wyróżniać najwaleczniejszych wojów łańcuchem z wizerunkiem orła białego. Ta piękna, aczkolwiek nieprawdziwa legenda została wymyślona przez Kanclerza Wielkiego Litewskiego Jana Fryderyka Sapiehę w 1730 roku. Miała legitymizować dawność i świetność orderu, który utworzonego przez współczesnego Sapiesze Augusta II Mocnego. Jak ustalił S. Roszak, pierwsze potwierdzone nadanie miało miejsce dopiero 22 października 1703 roku, choć pierwszy projekt formalnego statutu powstał kilka lat później. Tak więc najważniejszy Polski order został powołany do życia stosunkowo późno w relacji do swoich Europejskich odpowiedników, których tradycje sięgały średniowiecza. To opóźnienie powszechnie wywodzi się z odmiennej tradycji i umiłowania do równości szlacheckiej. Ordery postrzegano jako jej zagrożenie.
Za panowania Augusta II pogląd ten mógł mieć swoje uzasadnienie. Liczba wyróżnień nie była znaczna. W ciągu trzydziestu lat panowania władca wyróżnił zaledwie 155 osób. Początkowo order miał formę emaliowanego medalionu z Orłem Białym na awersie i cyfrą królewską na rewersie. Znane egzemplarze wykonane były przez Johanna Dinglingera w Dreźnie. Znane wyłącznie ze zbiorów muzealnych, należą dziś do ogromnych rzadkości. Nic w tym dziwnego, były wręczane zaledwie przez kilka lat przed wprowadzeniem statutu.
W nim order opisano jako zawieszony na wstędze niebieskiej, co będzie miało znaczenie dla późniejszej części opisu. Takie egzemplarze, o wyglądzie który dziś postrzegamy jako klasyczny, wedle wiarygodnych źródeł pojawiły się najpóźniej w 1709 roku. Tak zwany garnitur orderowy, poza krzyżem na wstędze, składał się z gwiazdy orderowej. Najbardziej spektakularne przykłady takich garniturów pochodzą ze spuścizny po królach Auguście II i Auguście III. Znajdują się w kolekcji Grünes Gewölbe w Dreźnie i przed kilku laty były przedmiotem słynnej kradzieży, o czym łatwo znaleźć informacje w internecie. Egzemplarze nie należące do królów nie były tak bogate, ale także można na nich nierzadko znaleźć prawdziwe diamenty.
Sytuacja zmieniła się za panowania Stanisława Augusta. W początkowych latach swojego panowania król udzielał najwyższego przywileju dość oszczędnie. Od zaledwie dwóch do kilkunastu nadań rocznie. W latach 1786-1788 było to już dwadzieścia pięć nadań rocznie. Rok później trzydzieści sześć, a w jeszcze kolejnym roku trzydzieści osiem. Order stał się wreszcie walutą za którą król Poniatowski kupował poparcie dla konstytucji 3 maja. W roku jej ustanowienia przybyło aż siedemdziesięciu siedmiu kawalerów. Tyle samo co w roku wojny polsko-rosyjskiej. Łącznie z innymi okolicznościami, spowodowało to spadek prestiżu Orderu Orła Białego.
W całym okresie Księstwa Warszawskiego order nadany był tylko dwunastokrotnie. Należy to wiązać z niewielkim zainteresowaniem Fryderyka Augusta sprawami polskimi.
Po utworzeniu Królestwa Polskiego, Aleksander I nie tylko utrzymał order ale stał się także jego pierwszym kawalerem w tym okresie. W pierwszym rozdawnictwie docenił wybitne postacie polskiego życia społecznego i wojskowego: Adama Czartoryskiego, Jana Henryka Dąbrowskiego, Stanisława Mokronowskiego, Tadeusza Mostowskiego, Karola Sierakowskiego, Józefa Wielhorskiego i Józefa Zajączka. Późniejsze nadania związane były z dworem Romanowów lub stanowiły prezenty dla zagranicznych dyplomatów. Jednym z ostatnich kawalerów był Iwan Paskiewicz.
Po powstaniu listopadowym Order Orła Białego został włączony do rosyjskiego systemu orderowego, czym jego historia została przerwana do 1921 roku, od kiedy nieprzerwanie nadawany jest do czasów współczesnych. Zawsze jako najwyższe wyróżnienie państwowe i najważniejszy order.
Oferowany egzemplarz
XVIII i XIX-wieczne egzemplarze Orderu Orła Białego stanowią rzadkość antykwaryczną. Oferowany zestaw zdobił okładkę aukcji Dorotheum z 23 maja 2018 roku, gdzie był oferowany pod pozycją 3304. Opisany był jako pochodzący z czasów króla Stanisława Augusta. Autor opisu wywodził to z analogii oferowanego krzyża do egzemplarza ze znaną proweniencją po Teodorze Szydłowskim, który otrzymał go w 1780 roku. Obecnie przechowywany jest w Muzeum Literatury i reprodukowany wraz ze wstęgą, gwiazdą i patentem w: Z. Puchalski, I. J. Wojciechowski, Ordery i odznaczenia polskie i ich kawalerowie, Warszawa 1987, s. 13 oraz w lepszej jakości w: Za ojczyznę i naród. 300 lat Orderu Orła Białego, Warszawa 2005, s. 328-330.
Krzyż orderu jest faktycznie bardzo zbliżony do tego, którym wyróżniono Teodora Szydłowskiego. Szczególnie w częściach, które z punktu widzenia wykonania są bardziej powtarzalne. Takich jak podstawa krzyża, czy forma łącznika. Jednak bliższa analiza wykazuje różnice w wykonaniu orła. W egzemplarzu wojewody Szydłowskiego nogi orła emaliowane są niemal do szponów, głowa posiada charakterystyczną opuszczoną ku spodowi wypustkę po stronie przeciwnej do dziobu, a upierzenie namalowane na emalii jest obfite. W oferowanym egzemplarzu emalia na nogach orła kończy się na wysokości kolan. Wypustka po przeciwnej stronie dziobu uniesiona jest nieznacznie ku górze, a pióra malowane na emalii zasygnalizowane są prostymi kreskami.
Oba krzyże orderu wydają się pochodzić z tego samego warsztatu, lecz z różnych okresów. Szczęśliwie pomimo szczupłej bazy porównawczej udało się odnaleźć egzemplarz zupełnie analogiczny do oferowanego na aukcji. Pochodzi z kolekcji Moskiewskiego Muzeum Kremla i posiada proweniencję po Aleksandrze I - carze Rosji i Królu Polski. Poniższe zestawienie pokazuje doskonałe podobieństwo nie tylko wykonania, ale także malowania emalii.
W zbiorach rosyjskich znajduje się przynajmniej jeszcze jeden egzemplarz Orderu Orła Białego z proweniencją po Aleksandrze I, to też nie sposób jednoznacznie formułować twierdzenia, że oferowany na aukcji egzemplarz także do niego należał. Wskazać można jedynie na niezaprzeczalne podobieństwo.
Warto także podkreślić, że emalia na orle nie nosi śladów uszkodzenia ani naprawiania, co jest bardzo rzadko spotykane w dawnych egzemplarzach. Pióra malowane na emalii z dalszej perspektywy mogą się wydawać niestaranne. W rzeczywistości markowane są bardzo drobnym pędzlem, który wykorzystano także do zaznaczenia obramowania białej emalii na ramionach. Na łączniku słabo widoczna francuska cecha importowa złota, używana od 1 lipca 1893 roku świadcząca o tym, że krzyż był przedmiotem importu do Francji na przełomie wieków.
Trudniejsza w interpretacji jest gwiazda orderowa, która wedle mojej najlepsze wiedzy nie posiada żadnej analogii w znanych mi zbiorach publicznych i prywatnych. Jej wykonanie jest nietypowe głównie ze względu na mocno wcięte ramiona krzyża. Inną odmienność od typowych egzemplarzy stanowią promienie między ramionami krzyża na gwieździe. Zazwyczaj w tym miejscu widoczny jest jeden falujący płomień. W oferowanej gwieździe są to cztery proste promienie. Dlatego analogii należy szukać raczej wśród gwiazd orderowych innych państw. Skojarzenia mogą zmierzać na przykład w stronę szwedzkiego Orderu Gwiazdy Polarnej, czy (gdyby nie ilość ramion) francuskiej Legii Honorowej.
Gwiazda wykonana jest jednolitą techniką i nie nosi widocznych śladów przerabiania. Sympatycznym akcentem świadczącym o dobrej jakości wykonania są cekiny umieszczone pod napisem PRO FIDE REGE et LEGE. Liczne pętelki na zakończeniach ramion świadczą o tym, że gwiazda miała być faktycznie przeznaczona do noszenia.
Trudno także formułować kategoryczne twierdzenia na temat szarfy. Jasna barwa wskazuje na analogie do szarf Orderu Orła Białego z okresu panowania króla Poniatowskiego. Nieliczne znane szarfy z okresu po 1815 miały ciemniejszą - bardziej nasyconą barwę. W każdym razie wstęga nosi ślady intensywnego użytkowania i powiązanej z tym konserwacji. Dłuższy czas była eksponowana na słońce.
Z całą pewnością oferowany zestaw ucieszy i stanie się inspiracją do dalszych badań dla przyszłego nabywcy.
Julian Skelnik - autor opisu
Wymiary krzyża: 57,5 x 58,8 mm
Wymiary gwiazdy: 100 x 104 mm