Bolesław Krzywousty (1102-1138), Brakteat ze św. Wojciechem, ok. 1133, mennica Kraków lub Gniezno
Opis
Aw.: +SCSDAELBERTV[SEPSCNI], stojąca postać biskupa na wprost,
z pastorałem i ewangeliarzem w dłoniach, z odkryta głową.
O ile brakteat protekcyjny Bolesława Krzywoustego, przedstawiający księcia klęczącego przed św. Wojciechem, jest znany już od 1836 roku i dziś - przynajmniej jak na monetę polską z XII wieku – jest nieledwie pospolity, o tyle brakteat tego władcy bez jego imienia, tylko z postacią i opisem św. Wojciecha przedstawionego jako „biskup gnieźnieński”, ujawniono dopiero w 1959 roku i wciąż należy do największych rzadkości. Obecnie znane są egzemplarze z Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Krakowie, Fitzwilliam Museum w Cambridge, Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi oraz z Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Głogowie (być może jeszcze dwa egzemplarze są w zbiorach prywatnych). Znane są trzy stemple tej monety. Oferowany okaz został wybity tym samym stemplem, co egzemplarz łódzki, ale jest cięższy od wszystkich dotychczas znanych, co zawdzięcza m.in. świetnemu stanowi zachowania. Okoliczności emisji tej monety, w bezprecedensowy sposób eksponującej patrona Królestwa Polskiego z zupełnym pominięciem osoby władcy, nie są znane ze współczesnych źródeł, stąd skłaniały badaczy do różnych domysłów, np. że była to moneta arcybiskupa gnieźnieńskiego. Najbardziej wiarygodna jest jednak hipoteza Ryszarda Kiersnowskiego, że wybicie monety w zupełnie nowej technologii – to pierwsza polska moneta brakteatowa – o niezwykłym ładunku treści propagandowej, nastąpiło w 1133 roku. Był to element akcji obrony arcybiskupstwa gnieźnieńskiego – podstawy polskiej suwerenności – przed kasacją. Arcybiskup magdeburski, św. Norbert, przedstawił bowiem papieżowi Innocentemu II sfałszowane dokumenty, na których podstawie papież podporządkował mu wszystkie polskie biskupstwa, likwidując tym samym metropolię w Gnieźnie. Odpowiedzią była nieznana nam szerzej, ale niewątpliwa, bo skuteczna akcja polityczna i propagandowa, której elementem była najprawdopodobniej ta moneta, przedstawiająca Wojciecha nie tylko jako patrona metropolii, ale nawet – fałszywie – jako biskupa gnieźnieńskiego. Mając formę odmienną od monet obiegowych i aktualne znaczenie polityczne, skierowana była raczej do kręgów elitarnych i stąd zapewne jej ogromna rzadkość. Pozostaje pamiątką czasów, gdy potrzeba uprawiania przez państwo polskie sprawnej i skutecznej polityki historycznej była oczywistością nie wymagającą dyskusji. (BRP)
Dwukrotnie wybity.
Połysk menniczy.