Puchar w stylu myśliwskim ocechowany niemieckimi próbami srebra .835 (na obrzeżu naczynia, pomiędzy rogami jelenia na podstawie). Wysokiej klasy wykonanie, artystycznie wycyzelowany przedmiot.73 nazwiska Powstańców wykaligrafowane na ściankach pucharu.

Adresatem pamiątki jest Stanisław hrabia Czarnecki, dziedzic Pakosławia, ziemianin wielkopolski (1830-1905). Oskarżony o zdradę stanu spędził półtora roku w berlińskim więzieniu za udział w Powstaniu.

Kilka tygodni po wybuchu Powstania Styczniowego w 1863 roku zaborcy: Prusy, Austria i Rosja, która była najbardziej zainteresowana w szybkim stłumieniu powstania, nawiązały wzajemnie sojusze. Aleksander II, car Rosji, wymógł na Bismarcku szybki proces polityczny wytoczony Polakom, obywatelom Prus wspierającym Powstanie.

W 1864 roku oskarżonych zostało 149 Polaków, zapadło 11 wyroków śmierci (zaocznie). Tylko część oskarżonych stawiło się na proces.Ten kuriozalny proces trwał bardzo długo, kosztował skarb Prus ponad 300 000 talarów, Zapadły wyroki, których nie dało się wyegzekwować. Wyprodukowano tony dokumentów, zatrudniono setki tłumaczy. Efekt był mizerny, a proces stał się przedmiotem niewybrednych dowcipów. Oskarżonymi w większości byli przedstawiciele polskich arystokratycznych familii, sędziami byli zaprzyjaźnieni prawnicy.

Oskarżonych przetrzymywano w policyjnym więzieniu przy Hausvogtei w Berlinie. Osadzeni zafundowali po procesie pamiątkowy srebrny puchar hrabiemu Czarneckiemu, jednemu z głównych oskarżonych. Wśród 73 podpisów współwięźniów znajdują się nazwiska m. in.: Czartoryski, Radziwiłł, Łubieński, Kętrzyński.

Wysokość: 24,0 cm