Michał Korybut Wiśniowiecki. Medal zaślubinowy wagi 3 dukatów 1670
Opis
Aw.: Personifikacja Pobożności w powozie ciągniętym przez Sprawiedliwość (z mieczem) i Pokój (z gałązkami palmy).
W otoku: CUM EO ERAM CUNCTA COMPONENS (Całkowicie z nimi zespolona).
Rw.: Wielowierszowy napis poziomy: ELEONORA MARIA / IOSEPHA D G REGINA / POLON
M D LIT RUS PRUSS / MAS SAM KIOU VOL PODOL / PODL LIV SMOL SEU CZER /
NATA PRINC REGIA HUNGA / BOH DAL CRO SCL ARCHI / DUX AUSTRIÆ DUX BURG
/ STIR CARIN CAR WURT NEC / NON SUP INF SIL MARCHI / MOR AC SUP INF LUS
COM / HABS TYROL ET GORTZE / FERDINANDI III FILIA / LEOPOLDI I GERMANA /
IMPERATORUM / FELICIT ER CORONATA / VARS ANNO MDCLXX / MENS OCT DIE XV
Wyjątkowej rzadkości medal w złocie z okazji zaślubin króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego z arcyksiężniczką Marią Eleonorą, siostrą cesarza Leopolda I Habsburga. Nie było to udane małżeństwo, zostało zawarte ze względów politycznych. Rychła śmierć Korybuta położyła kres niewybrednym plotkom krążącym na dworze. Z przedmiotem tym związana jest historia jej ostatniego właściciela, przekazana przez rodzinę kolekcjonera. Był nim Wojciech Jastrzębowski - profesor, później rektor przedwojennej Akademii Sztuk Pięknych. Był on też wybitnym artystą medalierem, twórcą projektów monet obiegowych II RP (inicjały W-J przy szponach orła), a także PRL-owskich monet 2 złote (jagódki) i 5 złotych (z rybakiem). Mało znany jest fakt kolekcjonerskich zamiłowań artysty, ukoronowaniem których była wielka kolekcja monet srebrnych i złotych starej Polski. Przed opuszczeniem Warszawy we wrześniu 1939 roku, przemyślnie ukrył zbiory w piwnicach kamienicy na Starym Mieście. Miejsce ukrycia zlokalizował po powrocie do kraju w 1947 roku. Ku rozpaczy kolekcjonera, zdołał wydobyć z gruzów jedynie bryłki stopionego metalu i tylko nieliczne naruszone ogniem egzemplarze. Nasz medal należy do nielicznych uratowanych z pożogi Powstania przedmiotów, stąd też dziura będąca wynikiem ujawnienia się wady materiałowej przy wysokiej temperaturze. Medal zaślubinowy wagi 3 dukatów 1670 roku, po II wojnie światowej był tylko raz proponowany na aukcjach, był to nasz egzemplarz. Bardzo rzadki numizmat, jedyny znany dostępny na rynku.
H-Czapski 2365 (R2); Raczyński 172Literatura: H-Czapski 2365 (R2); Raczyński 172